59 views 5 min

0

Komentarzy

Wciąż wysoki wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu

- Luty 3, 2022

Indeks PMI dla polskiego sektora przemysłowego w styczniu wyniósł 54,5 pkt. To mniej niż

w grudniu, gdy było 56,1 pkt., ale to 19. miesiąc z rzędu, gdy indeks utrzymuje się powyżej

poziomu 50 pkt. – wynika z opublikowanej we wtorek informacji firmy IHS Markit.

Wskaźnik IHS Markit PMI Polski Sektor Przemysłowy – złożony indeks obrazujący kondycję przemysłu,

kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw

i zapasów pozycji zakupionych – utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0 dziewiętnasty miesiąc

z rzędu. Indeks odnotował wartość 54,5, sygnalizując silny wzrost, aczkolwiek słabszy niż

w grudniu (56,1)” – podano we wtorkowej informacji prasowej firmy IHS Markit, publikującej

wysokość wskaźnika.

Wskazano, że wprawdzie w styczniu polski sektor produkcyjny odnotował spowolnienie wzrostu, ale nadal

rozwijał się w szybkim tempie. Produkcja i nowe zamówienia wzrosły, lecz wyższe ceny i ograniczona podaż

zaważyły na tempie ekspansji – średni czas dostaw znacznie się wydłużył, a koszty produkcji i ceny wyrobów

gotowych gwałtownie poszły w górę.

Obawy przed utrzymującą się inflacją oraz problemami z nabywaniem środków produkcji osłabiły

optymizm polskich producentów, który był w styczniu najmniejszy od listopada 2020. Jednak w odpowiedzi

na wciąż rosnące zaległości produkcyjne, przedsiębiorcy tworzyli nowe miejsca pracy w szybszym tempie

niż miesiąc wcześniej” – oceniono w informacji IHS Markit.

Według danych zaprezentowanych przez firmę, w styczniu zwolniło zarówno tempo wzrostu produkcji (najwolniejsze

od października), jak i nowych zamówień (najniższa wartość od września). Czynnikami ograniczającymi wzrost

produkcji były wciąż przede wszystkim trudności w nabywaniu materiałów oraz rosnące ceny.

Mimo to popyt rynkowy wciąż się nasilał, a firmy czerpały korzyści ze stosunkowo wyższych kosztach transportu

w Azji, z którymi musiała mierzyć się azjatycka konkurencja obsługująca europejskich klientów. Według najnowszych

wyników badań zamówienia eksportowe wzrosły nieznacznie, lecz już drugi miesiąc z rzędu” – podała IHS Markit.

Z danych firmy wynika, że w ostatnim okresie badań czas dostaw środków produkcji do polskich fabryk po raz kolejny

znacznie się wydłużył. Według respondentów, pozyskiwanie towarów od dostawców, z powodu powszechnych

niedoborów komponentów, wciąż stanowiło prawdziwe wyzwanie. Firmy zasygnalizowały, że transport był wciąż

utrudniony, zwłaszcza z Chin.

Wyzwania te zachęciły przedsiębiorców do zwiększenia zapasów środków produkcji, które wzrosły dziesiąty

miesiąc z rzędu. Producenci wciąż gromadzili materiały, kiedy tylko było to możliwe, a aktywność zakupowa

zwiększyła się w szybkim tempie czternasty miesiąc z rzędu. W styczniu polscy przedsiębiorcy z sektora

wytwórczego wciąż tworzyli nowe miejsca pracy, a tempo wzrostu zatrudnienia było najszybsze od sześciu

miesięcy” – podano.

Według respondentów ankietowanych przez IHS Markit, dodatkowa rekrutacja była odpowiedzią na ograniczenia

mocy przerobowych, widoczne w szesnastym z rzędu miesięcznym wzroście zaległości produkcyjnych. Dobre nastroje

dotyczące przyszłej produkcji także zachęcały firmy do zatrudnienia nowych pracowników. Firma IHS Markit

wskazała także, że prognozy na przyszły rok, choć wciąż optymistyczne, spadły do najniższego poziomu od 14 miesięcy.

Producenci obawiali się przede wszystkim rosnących kosztów i cen, które odzwierciedlały najnowsze dane PMI.

Średnie koszty operacyjne odnotowały bardzo szybkie tempo wzrostu, a inflacja była najsilniejsza od połowy 2021.

Podrożały metale, opakowania, energia, energia elektryczna oraz usługi transportowe. W efekcie firmy nie miały

innego wyboru niż podnieść własne stawki. Według styczniowych wyników badań ceny wyrobów gotowych

wzrosły w najszybszym tempie od trzech miesięcy” – podano w komunikacie.

Czytaj także: Niższe podatki już od dzisiaj! Zobacz co będzie tańsze

PAP (autor: Marek Siudaj)/gr

Zostaw komentarz