W. Brytania: rząd rozważa wprowadzenie uproszczonego systemu ograniczeń wirusowych

- Październik 7, 2020

Brytyjski rząd rozważa wprowadzenie trzystopniowego systemu
“sygnalizacji świetlnej” do oznaczania lokalnych ograniczeń
ogłaszanych z powodu koronawirusa, bo obecne przepisy są zbyt
mylące i powodują zmęczenie społeczeństwa – podał we wtorek
“The Guardian”.
Jak poinformował dziennik, taki system mógłby zostać ogłoszony
jeszcze w tym tygodniu. To efekt rozmowy, którą w poniedziałek
minister zdrowia Matt Hancock przeprowadził z przedstawicielami
władz lokalnych w Anglii na temat sposobów ulepszenia systemu
nakładania lokalnych ograniczeń koronawirusowych.

Według “Guardiana”, ministrowie prywatnie przyznają, że obecne
przepisy są zbyt mylące i spowodowały zmęczenie wśród społeczeństwa,
zatem zgadzają się, że muszą być one jaśniejsze i bardziej spójne.

Hancock w poniedziałek wykluczył zastosowanie prostego progu
w postaci liczby zakażeń w stosunku do liczby mieszkańców,
którego przekroczenie oznaczałoby wprowadzenie restrykcji.
Jak wyjaśnił, lokalne ognisko może być ograniczone do akademików
uniwersyteckich lub jednego zakładu pracy, a nie dotyczyć całej
społeczności. Obiecał, że przedstawi bardziej uproszczone
podejście do działań podejmowanych na poziomie lokalnym.

Według “Guardiana”, trzeci poziom – czerwony – proponowanego
nowego systemu oznaczałby zamknięcie sektora hotelarsko-rekreacyjnego,
zakaz spotkań towarzyskich z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego
w jakimkolwiek otoczeniu, ograniczenia w zakresie noclegów poza domem
oraz zakaz organizowania rozgrywek sportowych innych niż profesjonalne.
Trzeci poziom alarmowy miałby zostać “wprowadzony na obszarach
geograficznych lub na poziomie krajowym, jeżeli środki drugiego
poziomu alarmowego nie powstrzymają rozprzestrzeniania się wirusa
lub jeżeli nastąpi znaczny wzrost jego przenoszenia”.

Ograniczenia w ramach drugiego poziomu alarmowego – żółtego –
miałyby obejmować zakaz spotykania się osób spoza gospodarstwa
domowego w prywatnych mieszkaniach lub ogrodach, z wyłączeniem
“baniek wsparcia”, które mogą tworzyć osoby mieszkające samotnie,
a także w pubach, restauracjach lub podobnych miejscach. Natomiast
pierwszy poziom alarmowy obejmowałby takie ograniczenia, jakie
obowiązują obecnie w całej Anglii, z wyjątkiem tych obszarów, gdzie są zaostrzone.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ zm/

Zostaw komentarz