69 views 3 min

0

Komentarzy

“Ściana wstydu” w Paryżu. Mur oddziela biednych od bogatych

- Wrzesień 28, 2021

Powiększ tekst

Władze Paryża i policja oddzieliły 19. dzielnicę stolicy murem od biednych
przedmieść w Pantin, aby odciąć drogę narkomanom do stolicy. Mieszkańcy
Pantin mówią o symbolicznej granicy między bogatymi i biednymi, określając
mur „ścianą wstydu”.
Mur zbudowany w trybie pilnym w piątek po południu przez policję zablokował
tunel, który umożliwiał przejście z rue du Chemin-de-fer (19. dzielnica) do
Pantin (departement Seine-Saint-Denis). W tunelu chronili się bezdomni i narkomani.
Mur ten stanowi „niezbędną ochronę mieszkańców Pantin”, twierdzą prefekt
regionu Ile-de-France Marc Guillaume i prefekt paryskiej policji Didier
Lallement w liście skierowanym do burmistrza Paryża Anne Hidalgo w sobotę.
W piątek policja w trwającej kilka godzin akcji wysiedliła z rue Riquet w 19.
dzielnicy Paryża narkomanów, którzy obozowali na ulicach stolicy. Zdaniem części
mieszkańców i radnych stolicy mur nie jest dobrym pomysłem i jest bezużyteczny.
„Ta +ściana wstydu+ to straszna wiadomość wysłana na przedmieścia” – uważa
Geoffrey Carvalhinho, który zasiada w radzie miejskiej Pantin i radzie regionalnej.
„Z jednej strony bogate miasto. Z drugiej proletariusze. To jest symboliczne.
Mur jest bezużyteczny, ponieważ nie przeszkadza w przejściu z Paryża do
Pantin” – uważa Carvalhinho. Wystarczy przejść placem Auguste’a-Barona i iść
dwie minuty pod obwodnicą, aby wyjść w Seine-Saint-Denis – tłumaczy.
„Mieszkam w Aubervilliers i codziennie tędy przechodzę w drodze do pracy, do
Paryża. Były już napady, kradzieże, starcia z migrantami. W nocy kobiety będą
jeszcze bardziej napastowane niż wcześniej” – uważa Matylda, sprzedawczyni i
członkini kolektywu 93 Anti-crack. Karim, 38-letni mieszkaniec Pantin, jest
oburzony brakiem skutecznych kroków władz przeciwko narkomanom: „To miejsce
staje się dżunglą! A gliniarze są niewidzialni” – mówi mężczyzna, cytowany
przez dziennik „Le Monde”.
Jak wynika z najnowszego badania instytutu Inserm dotyczącego narkotyku crack,
pochodnego kokainy, narkomani i handlarze pochodzący głównie z Senegalu od 30 lat
gromadzą się w regionie Ile de France w okolicach stacji metra Stalingrad. Akcje
policji przenoszenia ich w inne miejsca nie przynoszą efektu.
Kandydatka prawicy na prezydenta Valerie Pecresse została zaatakowana przez
narkomanów w niedzielę w okolicach muru, gdzie urządziła konferencję prasową,
na której krytykowała rozwiązania administracji Paryża. Obrzuceni butelkami
zostali również reporterzy relacjonujący jej wystąpienie.
Minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti obiecał znaleźć „w najbliższych
dniach czy tygodniach” inne rozwiązanie niż „mur wstydu”, jak ujął w rozmowie
ze stacją RTL w poniedziałek.
Czytaj też: ChRL ostrzega brytyjską flotę, że prowadzi „złe” działania
PAP/kp

Zostaw komentarz