60 views 5 min

0

Komentarzy

Polski Instytut Ekonomiczny: Ile straci polska gospodarka, jeśli nastąpi inwazja Rosji na Ukrainę?

- Luty 5, 2022
Jeśli dojdzie do inwazji Rosji na Ukrainę, stracą Ukraina, Polska, UE i sama Rosja. Zawirowania dotkną
wielu obszarów gospodarki, od inwestycji, przez system rozliczeń międzybankowych, po dostawy surowców i
waluty – ocenia Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Zdaniem analityków PIE rosyjska inwazja byłaby prawdopodobnie ograniczona terytorialnie do obszaru
wschodniej części Ukrainy i doprowadziłaby do głębokiego załamania gospodarczego w tym kraju.
Negatywnie wpłynęłaby również na wzrost gospodarczy w państwach UE, zwłaszcza z Europy Środkowo-
Wschodniej.
Ile ekonomicznie straci Polska?
“Rosyjska inwazja miałaby negatywne konsekwencje dla polskiej gospodarki. W latach największego
kryzysu związanego z wojną w Donbasie (dwuletni okres 2014-2015) polski eksport na Ukrainę spadł o 30
proc., a eksport do Rosji o 37 proc. Obecnie Ukraina jest czwartym odbiorcą polskiego eksportu poza
państwami UE (2,19 proc. udziału w całości eksportu)” – wskazują eksperci PIE.
Co z przedłużeniem sankcji wobec Rosji? Znamy decyzję Unii Europejskiej
Instytut przypomina, że w pierwszych 11 miesiącach 2021 r. eksport na Ukrainę wzrósł o 25 proc. w
stosunku do analogicznego okresu przed pandemią (2019 r.). Głównymi towarami eksportowanymi na
Ukrainę są: samochody, wyroby z tworzyw sztucznych oraz chemikalia i nawozy. Rosja jest trzecim poza
unijnym i siódmym na świecie odbiorcą polskiego eksportu (2,79 proc. udziału w eksporcie), ale pozostaje
kluczowym dostawcą surowców energetycznych.
PIE ostrzega, że zaostrzenie konfliktu na Ukrainie stanowi potencjalne zagrożenie dla miejscowych
polskich inwestycji. Według danych Narodowego Banku Ukrainy w 2020 r. wyniosły one 129,3 mln
dolarów, czyniąc Polskę ósmym największym inwestorem w tym kraju.
Egoizm Zachodu i cynizm Putina
Według PIE Kreml, który już obecnie wywiera presję na UE, ograniczając dostawy surowców, mógłby
przerywać ich dostawy, by zniechęcić państwa Wspólnoty do wsparcia Ukrainy. “Wojna z udziałem Rosji
zwiększy ceny ropy i gazu na światowych rynkach. Straci na niej też Moskwa ze względu na spodziewane
sankcje gospodarcze USA i UE” – zauważa PIE.
Instytut zwraca uwagę, że rozszerzenie rosyjskiej inwazji mogłoby oznaczać zapaść ukraińskiej
gospodarki podobną do tej, w której znalazła się po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w 2014 r. Wówczas
Ukrainę dotknęły m.in.: załamanie waluty, 50-procentowa inflacja oraz spadek wartości eksportu o 29
proc.
Kijów ma problemy z zadłużeniem
“Gigantycznym problemem była też obsługa zadłużenia zagranicznego. Groźbę bankructwa kraju oddaliło
dopiero warunkowane reformami wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego” – przypomina PIE.
Analitycy instytutu wskazują, że obecnie poziom zadłużenia Ukrainy i długu gwarantowanego przez
państwo stanowi ok. 60 proc. PKB Ukrainy i wynosi 94,15 mld dolarów, z czego 58 proc. stanowi
zadłużenie zagraniczne. Przypominają również, iż po 2014 r. doszło do olbrzymiej emigracji z Ukrainy
oraz przeorientowania jej kierunków.
Ukraińcy myślą o Europie
“Polska zastąpiła Rosję jako najczęściej wybierany kierunek migracji zarobkowej, co pomogło utrzymać
wzrost polskiego PKB mimo kurczących się rodzimych zasobów pracy. W wymiarze powiązań
międzynarodowych Ukraina związała się gospodarczo z państwami UE, a znaczenie Rosji zmalało” –
wyjaśnia PIE.
Eksperci instytutu podkreślają, że inwazja oznaczałaby także negatywne konsekwencje dla rosyjskiej
gospodarki. Moskiewska giełda już zareagowała na eskalację napięć – 24 stycznia denominowany w
dolarach amerykańskich indeks RTS stracił 8 proc.
Czy będą nowe sankcje ?
PIE przewiduje, że na rosyjską inwazję państwa Zachodu zareagowałyby prawdopodobnie nowymi
sankcjami.
“W pierwszej kolejności odcięłyby Rosję od zaawansowanych technologii, prawdopodobne są
także retorsje handlowe: w szczególności objęcie sankcjami eksportu niektórych surowców, np. żelaza i
stali” – oceniają analitycy.
Zdaniem PIE dotkliwe byłoby także dalsze obejmowanie sankcjami rosyjskiego systemu bankowego, a
odłączenie Rosji od systemu rozliczeń międzybankowych SWIFT traktowane jest jako “broń atomowa”.
“Zwiększone ryzyko polityczne i inwestycyjne w regionie doprowadzi do osłabienia walut w Europie
Środkowo-Wschodniej. Spadek kursu złotego podwyższać będzie z kolei presję inflacyjną” – dodaje Polski
Instytut Ekonomiczny.
Źródło: PR24/pap/
PIE
A S
Zostaw komentarz