– Polska już dawno temu weszła do gry w kosmosie. Od pół wieku wysyłamy różne instrumenty przy okazji rozmaitych misji kosmicznych, kiedyś w programie Interkosmos, a od 10 lat w ramach misji Europejskiej Agencji Kosmicznej. Powoli jednak możliwości wynoszenia w kosmos stają się wąskim gardłem dla sektora kosmicznego – powiedział prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA.

List intencyjny z firmą kosmicznego wizjonera

Do wynoszenia ludzi i ładunków w kosmos od lat używane są rakiety pionowego startu. Polska wchodzi do gry jako potencjalny użytkownik LauncherOne – technologii do wynoszenia w przestrzeń kosmiczną obiektów za pomocą rakiety podczepionej do specjalnie przystosowanego samolotu. Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA podpisał w tej sprawie w Los Angeles list intencyjny z prezesem Virgin Orbit – firmy, która ma tę technologię i należy do koncernu kosmicznego wizjonera Richarda Bransona.

W czerwcu 2021 roku technologia ta została użyta do wyniesienia na orbitę okołoziemską, kilkaset kilometrów ponad Ziemię, sześciu minisatelitów, w tym dwóch polskiej firmy. Rakieta z satelitami została wystrzelona z wysokości 10 km. Planowane jest umieszczenie na orbicie 1500 takich minisatelitów. To polski kierunek działań na najbliższe lata.

Z prof. Grzegorzem Wrochną rozmawialiśmy w audycji m.in. o tym, jakie obserwacje będą prowadzić te satelity i jakie będą z tego dla nas korzyści, a także o tym, z jakiego miejsca w Polsce mogą odbywać się starty w technologii LauncherOne.

Źródło: pap, iar, Polska Agencja Kosmiczna
as