67 views 8 min

0

Komentarzy

Po koronawirusie grozi nam epidemia… polio? Ekspert wyjaśnia!

- Listopad 10, 2021

Mieszkańcy Ukrainy mogą przywieść do Polski polio. Dopóki jednak w Polsce mamy obowiązkowy system

szczepień, epidemia polio nam nie grozi – powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Ogniska tej choroby

są na Ukrainie; na polsko-białoruskiej granicy także koczują mieszkańcy terenów, na których wg. WHO

szerzy się poliomyelitis.

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w poniedziałek, że zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)

wszystkie osoby podróżujące do regionów, w których potwierdzono występowanie poliowirusów, powinny być w pełni zaszczepione

przeciwko poliomyelitis.

Poliomyelitis (inaczej: porażenie dziecięce, wirusowe zapalenie rogów przednich rdzenia kręgowego, choroba Heinego i Medina)

jest wysoce zakaźną chorobą wywoływaną przez enterowirus, który jest zaraźliwy szczególnie dla dzieci poniżej 5. roku życia,

ale zachorować może każda niezaszczepiona osoba, bez względu na wiek. Stanowi on mniej niż 0,5 proc. zakażeń.

Wirus polio jest jednym z czynników etiologicznych porażeń wiotkich, co pozwala na standaryzację badań w skali świata” – powiedział

prof. Gut.

Zakażenie następuje głównie drogą pokarmową i kropelkową (np. podczas kaszlu, kichania i mówienia), przez bliską styczność z

zakażonym człowiekiem, a także przez przedmioty skażone wirusem znajdującym się w wydzielinach z gardła lub kałem, a także

żywność lub wodę zanieczyszczoną ściekami.

W ubiegłym tygodniu – 3 listopada – ukraińska redakcja BBC poinformowała, że u pięciorga dzieci na ukraińskim Zakarpaciu

wykryto zakażenie polio; żadne z nich nie było zaszczepione. W regionie na polio zaszczepiona jest tylko połowa dzieci.

Stan zaszczepienia przeciw polio na Ukrainie dzieci do 1. roku życia w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2021 roku wynosił 53 proc.,

co oznacza, że bez podjęcia dodatkowych działań, nie uda się osiągnąć wymaganego poziomu odporności zbiorowej wynoszącej 90 proc.

Odnotowano następujące poziomy zaszczepienia w poszczególnych obwodach: w Chersoniu – 40,7 proc., Iwano-Frankowsku – 42,2 proc.,

Zakarpackim – 43,1 proc., Zaporoskim – 46,2 proc., Charkowskim – 46,5 proc., w Odeskim i Kijowskim – 47,5 proc..

W Czerniowcach i Lwowie – 48,5 proc., w Równem – 48,9 proc.” – poinformowano na rządowych stronach RP poświęconych szczepieniom.

Natomiast zgodnie z danymi WHO z 26 października 2021 r. najwięcej przypadków polio wywołanych szczepem dzikim i pochodzenia

szczepionkowego w okresie ostatnich 12 miesięcy jest w Nigerii – 269 przypadków, w Afganistanie – 116, w Tadżykistanie – 33, Południowym

Sudanie – 24 i w Pakistanie – 23 przypadki.

Według ustaleń europejskich służb i mediów migranci, którzy od wiosny masowo próbują nielegalnie przekraczać granice

Białorusi z państwami UE (Polski, Litwy, Łotwy), przybywają do Mińska drogą lotniczą. Po wstrzymaniu na prośbę UE lotów na Białoruś

z Iraku główne trasy prowadzą przez Stambuł, Dubaj i Damaszek. Z tych miast do marca na lotnisku w Mińsku zaplanowano około 40 lotów

tygodniowo. Wśród nich są m.in. obywateli Iraku, Afganistanu i Tadżykistanu.

We wszystkich tych krajach jest problem ze szczepieniami. Tak samo, jak na Ukrainie.

Obecna sytuacja na Ukrainie związana jest z załamaniem się 10 lat temu szczepień przeciw polio” – powiedział prof. Gut. „Do dziś nie

mogą z tego wyjść” – dodał.

W ocenie wirusologa „dopóki w Polsce mamy obowiązkowy system szczepień, epidemia polio nam nie grozi”. „Mieszkańcy Ukrainy mogą

przywieść do Polski wirus polio. Dużo jednak zależy od odporności naszego społeczeństwa. Nie jest to więc problem Ukraińców, tylko

naszych ruchów. Wprowadzenie wirusa do populacji, która jest uodporniona, nie zrobi nic” – zaznaczył prof. Gut.

Przypomniał, że pierwszą akcję masowych szczepień przeciw poliomyelitis zorganizował w Polsce w 1959 r. prof. Hilary Koprowski. W efekcie

szczepień liczba zachorowań w naszym kraju spadła z 6 tys. przypadków w 1958 r. do ok. 30 przypadków w roku 1963 r., zaś liczba zgonów z 111 do 2.

Szczepionka przeciw poliomyelitis zawiera inaktywowane (zabite) poliowirusy. Jest podawana podskórnie lub domięśniowo. Odstępy między

poszczególnymi dawkami szczepionki powinny obejmować okres 6-8 tygodni. Aby uzyskać pełną ochronę dziecka wskazane jest podanie 4 dawek

szczepionki. Wg kalendarza szczepień ochronnych podaje się 3 dawki szczepienia podstawowego w 3-4, 5-6 oraz 16-18 miesiącu życia. Dawka

przypominająca podawana jest w 6 roku życia” – czytamy na stronach rządowych.

Prof. Gut powiedział, że w tej chwili dzikie szczepy wirusa polio praktycznie nie występują. „Dwa zostały eradykowane. Jeden jest jeszcze na

niektórych terenach geograficzny. W dużym stopniu jest zasługą antyszczepionkowej postawy Al-Ka’idy, która ogłosili, że szczepienia mają

na celu osłabienie płodności. Przez to nie udało się w terminie wyeliminować wirusa” – powiedział wirusolog.

Wyjaśnił, że polio jest wirusem jelitowym wydalanym wraz z kałem i bardzo odpornym. Świadczy o tym fakt, że jeden z jego szczepów, który

wykryto w 1967 roku w Poznaniu, po 30 latach został ponownie wykryty w Urugwaju. Był to dość unikalny szczep, ponieważ był wynikiem pewnego

błędu medycznego” – powiedział prof. Gut.

Dodał, że wirus, który dostaje się do organizmu drogą pokarmową, musi być bardzo odporny, żeby wytrzymać kwas żołądkowy i enzymy trawienne.

Przypomniał, że w Polsce „do pewnego momentu była podawana żywa szczepionka przeciw polio”. „Jej zaletą był fakt, że była wydalana do

środowiska, dzięki czemu przyczyniła się do uodpornienia również tych, co nie chcieli się zaszczepić. W związku z tym, kontakt osób zaszczepionych

przeciw poliomyelitis z tymi, które są jego nosicielem, nie wpłynie w Polsce na ich stan zdrowia. Wyjątkiem są ci, którzy stracili z jakiś

powodów zdolności odpowiedzi immunologicznej” – zaznaczył wirusolog.

Prof. Gut powiedział, że kilka lat temu ze względu na niemal całkowitą eradykację (wytępienie) wirusa polio w dzikim stanie na całym świecie

wycofano szczepionki żywe z obiegu i wprowadzono szczepionki zabite. „Zatrzymano jednak żywe szczepionki w laboratorium na wypadek

pojawienia się takich sytuacji, jak mieliśmy w Afryce, czyli pojawienia się ponownie epidemii” – dodał. „One potrafią mutować” – zaznaczył.

PAP/ as/

Zostaw komentarz