83 views 3 min

0

Komentarzy

Perspektywa pracy 4 dni w tygodniu jest odległa

- Lipiec 18, 2022

Wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy powinno być stopniowe i rozłożone przynajmniej na dekadę – wskazał wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Andrzej Kubisiak. Dodał, że w warunkach niskiego bezrobocia, taka zmiana oznacza m.in. spadek PKB.

W ocenie wiceszefa PIE, czterodniowy tydzień pracy wydaje się perspektywą nieuchronną, ale dojście od tego modelu powinno być stopniowe i rozłożone nie na lata, a przynajmniej na dekadę.

Zaznaczył, że na świecie przeprowadzono kilka “punktowych eksperymentów”, ale do tej pory w żadnych z krajów rozwiniętych nie wprowadzono tego modelu.
– W naszym kraju warto poczekać z działaniami na wyniki pilotaży realizowanych w innych, zamożniejszych od nas krajach, tj. w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii – wskazał.

Przypomniał, że w krajach OECD średni czas pracy, skracany jest systematycznie od lat siedemdziesiątych XX wieku. – W Polsce jest on relatywnie wysoki ze względu na niski udział pracy na umowy o niepełnym wymiarze etatu – wskazał.

Przygotowanie do zmiany

Jego zdaniem, aby przygotować polską gospodarkę na zmiany modelu czasu pracy, należy przede wszystkim wprowadzić skuteczny nadzór, tak aby przepracowane nadgodziny znalazły odzwierciedlenie w realnych świadczeniach pracowników. – Bez tego kroku skrócenie tygodnia pracy będzie fikcją i spowoduje wydłużenie nieewidencjonowanego czasu pracy – zauważył Kubisiak.

Według eksperta PIE, drugim koniecznym krokiem w dojściu do czterodniowego tygodnia, jest upowszechnienie pracy na część etatu. Kubisiak zaznaczył, że to rozwiązanie nie wymaga zmian prawnych tylko modyfikacji kultury korporacyjnej w polskich firmach. I wreszcie trzecim elementem w okresie przygotowawczym – dodał – jest zwiększenia wydajności pracy w oparciu o nowe technologie, takie jak automatyzacja, robotyzacja, sztuczna inteligencja.

Zagrożenia dla konkurencyjności

– Brak wprowadzenia powyższych elementów i dostosowania naszej gospodarki do tej zmiany, w warunkach bardzo niskiego bezrobocia, dużych niedoborów kadrowych i malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym prowadziłoby do spadku PKB, obniżenia konkurencyjności naszej gospodarki i zachwiania ciągłości pracy zarówno po stronie firm prywatnych jak i sektora usług publicznych – powiedział Kubisiak.

Dodał też, że w Polsce są firmy, głównie z obszaru IT, które model czterodniowego tygodnia pracy już wdrożyły. W jego ocenie, w przypadku tzw. białych kołnierzyków skrócenie tygodnia pracy wydaje się proste, natomiast w przypadku produkcji, rolnictwa, budownictwa, logistyki, a więcej największych sektorów polskiej gospodarki, o takie zmiany byłoby dużo trudniej. – Są to sektory zależne od liczby przepracowanych roboczogodzin. Bardzo niepokojące byłoby gdyby doszło do dualizmu rynku pracy, gdzie część rynku może pracować cztery dni w tygodniu, a reszta musi pięć – powiedział. Zaznaczył, że do takiej sytuacji nie można dopuścić.

PolskieRadio24.pl/ PAP/
as

Zostaw komentarz