Zmiany w preferencji na rynku nieruchomości można łączyć z koronawirusem. Polacy poszukują większych mieszkań i domów. Ponad trzy razy większe niż rok temu jest też zainteresowanie działkami rekreacyjnymi.
Przymusowa izolacja Polaków w czasie lockdownu i całkiem prawdopodobny drugi etap pandemii jesienią sprawiają, że wzrosła liczba osób przeglądających oferty sprzedaży dużych mieszkań i domów oraz działek rekreacyjnych. Izolacja powoduje, że pojawiła się chęć posiadania dodatkowego pokoju do pracy lub własnego kawałka ziemi, choćby letniskowego – do spędzania przymusowego odosobnienia.
Przed pandemią najczęściej poszukiwano lokali o powierzchni na poziomie 40 metrów. Od kwietnia poszukiwane mieszkanie, to o powierzchni co najmniej 60 metrów kwadratowych. W roku ubiegłym zazwyczaj kupowano domy co najmniej 60-metrowe. Dziś poszukiwane są powierzchnia minimalna wynosi 100-150 metrów kwadratowych – wynika z danych portalu Otodom.
Zmienił się model spędzania czasu wolnego i wakacji. Własna, intymna działka rekreacyjna zdobywa przewagę nad wyjazdami do innych miejsc np. hoteli, pensjonatów. Zainteresowanie działkami rekreacyjnymi jest wśród internautów najwyższe w historii – ponad trzykrotnie większe niż rok temu – raportuje HRE Investments. Agencja Metrohouse policzyła, że w pierwszym półroczu “oglądalność” ofert działek wzrosła o 250 procent.
Źródło: polsatnews/ HRE Investments
Obraz andreas160578 z Pixabay
AS