53 views 5 min

0

Komentarzy

Niebezpieczny zespół pocovidowy u dzieci! Objawy szokują

- Sierpień 1, 2021

PIMS, wieloukładowy zespół zapalny u dzieci, może pojawić
się kilka tygodni po przejściu, nawet bezobjawowo, zakażenia SARS
CoV-2 – poinformowali badacze ze startupu naukowego MNM Diagnostics.

Zdaniem naukowców na różnorodny przebieg choroby COVID-19, w tym na
występowanie PIMS, mają wpływ warianty genetyczne. To pierwsze wnioski
wypływające z badań prowadzonych przez naukowców z całego świata, pracujących
w ramach konsorcjum „The COVID Human Genetic Effort” (HGE). Z Polski dane
pacjentów do badań dostarczył poznański startup naukowy MNM Diagnostics,
który jest częścią międzynarodowego konsorcjum HGE.

Dr Elżbieta Kaja z MNM Diagnostics wyjaśniła, że zbierając dane genetyczne
pacjentów, u których wystąpił zespół PIMS, naukowcy starają się wytypować
takie warianty genetyczne i ścieżki metaboliczne, które mogą odgrywać
kluczową rolę w występowaniu tej choroby.

Zrozumienie podstaw molekularnych choroby pozwoli na podjęcie odpowiednich
kroków, które umożliwią jej leczenie, a może nawet zapobieganie” – zaznaczyła dr Kaja.

Zdaniem badaczy pewne specyficzne, wrodzone, genetycznie uwarunkowane
wady odporności mogą decydować o występowaniu syndromu PIMS, w którego
przebiegu organizm radzi sobie z infekcją wirusową, ale potrafi zapanować nad
nadmiernym stanem zapalnym naczyń krwionośnych, pojawiającym się około 30
dni po infekcji wirusem.

Defekty te nie ujawniają się u dziecka w normalnych warunkach aż do
czasu infekcji wirusowej (takiej jak COVID-19), która uruchamia odpowiedź
immunologiczną i prowadzi do wystąpienia zespołu PIMS. Objawy mogą
być bardzo poważne w postaci m.in. zapalenia mięśnia sercowego, płuc czy
powikłań neurologicznych” – dodała dr Kaja.

Wyjaśniła, że PIMS wynika z niekontrolowanej i nadmiernej aktywacji układu
immunologicznego i może przebiegać łagodnie lub ciężko. Jego charakterystyczne
objawy to m.in. zapalenie ogólnoustrojowe z gorączką, bólem brzucha, wymiotami
, biegunką i z zapaleniem spojówek. U 84 proc. chorych wykrywa się we krwi
przeciwciała SARS-CoV-2 i podwyższone parametry stanu zapalnego. 100 proc.
pacjentów deklaruje kontakt około miesiąca wcześniej z osobą chorą na COVID-19.

Badacze zwracają uwagę, że ze względu na stosunkowo małą liczbę wykonywanych
u dzieci testów na SARS-CoV-2 nie jest dokładnie znana liczba chorych na PIMS.
Do tej pory w Polsce zanotowano 444 związane z infekcją COVID-19 przypadki PIMS.

Badanie prowadzone we Francji pokazują, że na 10 tys. dzieci zakażonych
SARS-CoV-2 PIMS diagnozuje się u dwojga dzieci. Zauważono również różną
liczbę zachorowań na PIMS w różnych szerokościach geograficznych,
z największą liczbą zachorowań w południowej Azji i w Ameryce Łacińskiej.
Z kolei w takich krajach, jak Korea Południowa, Chiny i Japonia
zachorowań na PIMS praktycznie nie zanotowano.

Przyczyn tej sytuacji jest bardzo wiele i mogą być związane zarówno z różnymi
mutacjami wirusa występującymi w różnych częściach świata, jak również z
czynnikami środowiskowymi, a także ze zróżnicowaniem genetycznym
wśród ludzi” – zaznaczyła dr Elżbieta Kaja.

Badaczka z MNM Diagnostics podkreśla, że nie ma wątpliwości, że
bezpośrednią przyczyną choroby PIMS jest infekcja wirusem
SARS-CoV-2. Niemniej o przebiegu tej choroby mogą decydować
uwarunkowania genetyczne, podobnie jak w innych związanych z
wrodzonymi wadami odporności chorobach wirusowych dzieci.

Dalsze badania w celu identyfikacji takich wrodzonych wad genetycznych
pozwolą na zdefiniowanie patogenezy odpowiedzi immunologicznej różnych
objawów zespołu PIMS oraz umożliwią przewidywanie podatności na ten
zespół u zdrowych dzieci” – zaznaczyła dr Elżbieta Kaja.

Czytaj też: COVID-19 prowadzi do demencji? Wstrząsające wyniki badań

PAP/kp

Zostaw komentarz