63 views 3 min

0

Komentarzy

Morawiecki o kryzysie: Perfidne zachowanie reżimu Łukaszenki

- Sierpień 27, 2021

Mówimy o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej,
to jest kryzys polityczny, który wiąże się z perfidnym zachowaniem
po stronie reżimu Aleksandra Łukaszenki, by wywołać chaos w
Unii Europejskiej – podkreślił w czwartek premier Mateusz Morawiecki

Premier w Polskim Radiu 24 zastanawiał się w kontekście sytuacji na granicy,
jak by to wyglądało, gdyby polskie służby mundurowe przekroczyły granicę białoruską,
żeby dostarczyć żywności. Przecież o to chodzi panu Łukaszence. To byłaby od razu
przyczyna, żeby ogłosić, że Polacy naruszają suwerenność Białorusi. To jest właśnie
ten element prowokacji
– ocenił szef polskiego rządu.

My mówimy o kryzysie migracyjnym. To jest tak na prawdę kryzys polityczny,
który się wiąże z perfidnym zachowaniem po stronie reżimu Łukaszenki,
zmierzającym do tego, aby wywołać chaos w Unii Europejskiej – ocenił Morawiecki.
Jak poinformował, koczujący to w większości Irakijczycy. Dodał, że w środę
komendant Straży Granicznej pokazywał mu dane. „Tak, to są w większości
Irakijczycy” – mówił premier.

Podkreślił, że obecnie Unia Europejska – w tym konflikcie na granicy – przyznaje
nam rację. Przypomniał, że inaczej było w 2018 r., gdy Polska, Czechy i Węgry sprzeciwiły
się lokowaniu uchodźców w UE i były za zasadą, że każdy kraj sam decyduje,
czy kogoś przyjmuje.

Przypomniał, że wówczas szefem Rady Europejskiej był Donald Tusk i miał w
tej sprawie inne zdanie niż polski rząd. Wówczas postawiliśmy tamę nielegalnej
migracji do Europy. Cieszę się, że dzisiaj także Niemcy, również Szwedzi, czy Francuzi
mówią naszym językiem”
 – dodał premier.

Pytany czy sytuacja w Afganistanie po wyjściu wojsk amerykańskich może przebiegać
podobnie, jak w Iraku po opuszczeniu go przez wojska sojusznicze odparł, że chciałby,
żeby tak było – bo zwiastowałoby to pokój dla Afganistanu i w miarę normalny rozwój kraju.

Zdaniem szefa rządu są to jednak zupełnie inne okoliczności. To co działo się w
porozumieniu z rządem Iraku – uporządkowane wyjście z kraju sił Zachodu, a obecnie
w Afganistanie – pod bronią, przy przemocy i ogromnej presji czasu wytworzonej
przez Talibów – zaznaczył.

To są dwie zupełnie inne sytuacje, choć jakaś tam nutka nadziei we mnie pozostaje,
że Talibowie również odrobili lekcje z przeszłości – powiedział Morawiecki.
„Jednak prawdopodobnie będzie inaczej” – dodał.

PAP/mt

Zostaw komentarz