Japonia i Chiny zgodziły się podczas rozmów na wysokim szczeblu w chińskim mieście Tianjin, aby w obliczu zwiększonego napięcia na Tajwanie kontynuować dialog w kierunku budowania konstruktywnych i stabilnych więzi dwustronnych – poinformowała w czwartek japońska agencja prasowa Kyodo, cytując japońskie źródło rządowe.

Podczas około siedmiogodzinnego spotkania w środę, japoński doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Takeo Akiba złożył protest na ręce chińskiego dyplomaty Yang Jiechi dotyczący ostatnich ćwiczeń Pekinu prowadzonych na dużą skalę w pobliżu Tajwanu, do którego Chiny roszczą sobie prawo jako swojego terytorium, poinformowało źródło cytowane przez agencję.

Chiny przeprowadziły ćwiczenia wojskowe w odpowiedzi na wizytę w tym miesiącu na Tajwanie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi, de facto trzeciego co do rangi urzędnika USA.

Akiba, sekretarz generalny Sekretariatu Bezpieczeństwa Narodowego, powtórzył również protest Japonii wobec wystrzelenia przez Chiny pięciu rakiet balistycznych, które spadły podczas ćwiczeń do morza w wyłącznej strefie ekonomicznej Japonii, i podkreślił znaczenie pokoju i stabilności po drugiej stronie Cieśniny Tajwańskiej – zaznaczyła agencja Kyodo.

Chiny odwołały dwustronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych zaplanowane na czwartego sierpnia w Kambodży, po tym, jak Japonia i inni członkowie grupy G7 skrytykowali Pekin za zwiększenie presji militarnej na Tajwan poprzez przeprowadzenie zakrojonych na szeroką skalę manewrów wojskowych – przypomina Kyodo.

Jak podaje źródło agencji Kyodo, Akiba i Yang, który jest członkiem decyzyjnego Politbiura Partii Komunistycznej, zgodzili się, że porozumienie ich przywódców musi być zrealizowane poprzez wysiłki obu stron i że ważne jest, aby prowadzić osobistą, wielowarstwową komunikację.

Japoński premier Fumio Kishida i chiński prezydent Xi Jinping zgodzili się promować dialog, aby ułatwić stabilizację stosunków, gdy po raz pierwszy przeprowadzili telefoniczną rozmowę w październiku ubiegłego roku – zauważa japońska agencja.

PAP/ as/