67 views 5 min

0

Komentarzy

GUS: płace i zatrudnienie poszły w górę

- Czerwiec 26, 2021
Wynagrodzenie w maju 2021 roku (licząc rok do roku) wzrosło o 10,1 proc. Eksperci ankietowani przez
GUS spodziewali się wzrostu na poziomie +10,2 proc. To i tak więcej niż w kwietniu, gdy płace
powiększyły się
o 9,9 procent. Więcej osób znalazło pracę, bo
zatrudnienie w maju (rdr) wzrosło o 2,7
proc. Analitycy oczekiwali, że będą większe o 2,5 proc. Dla porównania w kwietniu tego roku wzrosły o 0,9
proc.
Jak sądzą eksperci GUS wzrost majowego zatrudnienia wynikał m.in. ze zwiększania wymiaru etatów do stanu
sprzed pandemii. W konsekwencji przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się względem
notowanego miesiąc wcześniej o 0,3 proc.
Jak sądzą eksperci GUS wzrost zatrudnienia był wynikiem m.in. przyjęć w jednostkach, zwiększania wymiaru
etatów pracowników do poziomu sprzed pandemii, a także mniejszej absencji w związku z pobieraniem przez
pracowników zasiłków opiekuńczych i chorobowych – co w zależności od ogólnej długości ich trwania mogło
także zaważyć na sposobie ujmowania tych osób w przeciętnym zatrudnieniu i zarazem w wynagrodzeniach.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w maju 2021 r. wyniosło 5.637,34 zł, co oznacza
wzrost o 10,1 proc. rdr – podał Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze rdr wzrosło o 2,7 proc.
Opinia analityków banku PKO BP o zatrudnieniu
W ciągu miesiąca przybyło 21,5 tys. etatów – to najsilniejszy wzrost zatrudnienia w maju odnotowany w historii
danych – napisali w piątkowej analizie ekonomiści PKO Banku Polskiego, odnosząc się do danych GUS.
Wzrost zatrudnia – według analityków banku PKO BP – odzwierciedla nowe przyjęcia do pracy, zwiększanie
wymiaru etatów pracowników do poziomu sprzed pandemii oraz zmniejszoną absencję pracowników.
“W naszej ocenie kluczową rolę odgrywa pierwsze rozpoczęte w maju znoszenie pandemicznych obostrzeń,
pozwoliło na ponowne otwarcie galerii handlowych oraz sektora HoReCa. Zakładamy, że właśnie te dwa sektory
odpowiadają za gros z odnotowanego w maju wzrostu zatrudnienia. Maj przyniósł więc zarówno odwrócenie
spadku zatrudnienia z kwietnia i marca (efekt obostrzeń), jak i sygnały sezonowego zwiększania popytu na
pracowników” – czytamy w komentarzu PKO BP.
Zdaniem ekspertów banku za wysoką dynamiką wynagrodzeń stoi w dużym stopniu jeszcze silniejszy niż w
kwietniu efekt niskiej bazy. Przypomniano, że kwiecień i maj 2020 r. były okresem zawieszania wypłat
zmiennych części wynagrodzeń i intensywnego wykorzystywania mechanizmów Tarczy Antykryzysowej (m.in.
postojowego). W efekcie – jak wskazano – w ciągu tych dwóch miesięcy przeciętne wynagrodzenie spadło o
blisko 7 proc., a jego roczna dynamika wyhamowała w maju 2020 do 1,2 proc. r/r.
Eksperci banku Credit Agricole o zmianach na rynku pracy
-Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku utrzymującego się szybkiego wzrostu wynagrodzeń, były
silne efekty niskiej bazy sprzed roku związane z wybuchem pandemii – napisano w piątkowym komentarzu
banku Credit Agricole do danych GUS.
Zwrócili też uwagę, że dynamika zatrudnienia wyniosła 2,7 proc., a
więc okazała się wyższa, niż wynikało to z konsensusu prognoz rynkowych (2,4 proc.) i ich prognozy (2,5
proc.).
-W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w maju o 5,2 proc.
r/r wobec wzrostu o 5,3 proc. w kwietniu.
-Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku utrzymującego się szybkiego wzrostu wynagrodzeń były silne
efekty niskiej bazy sprzed roku związane z wybuchem pandemii. Przeciwny wpływ miał natomiast efekt
statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w maju ich liczba była o jeden mniejsza
niż w 2020 r., podczas gdy w kwietniu była taka sama jak przed rokiem) – napisano w piątkowym komentarzu
ekonomistów banku Credit Agricole do danych GUS.
PR24/PAP
A S
Zostaw komentarz