64 views 3 min

0

Komentarzy

Ceny surowców, energii i żywności dominują we wzroście inflacji

- Grudzień 17, 2021

Jesienna fala wzrostów cen surowców, energii i żywności „odciska mocne piętno” na poziomie

cen detalicznych; ich wkład we wzrost inflacji jest dominujący – ocenia Rafał Benecki z ING

Bank Śląski, komentując dane GUS

Główny Urząd Statystyczny podał w środę, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2021 r. wzrosły

rdr o 7,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc. Wcześniej, w szacunku flash,

GUS podał, że w listopadzie ceny rdr wzrosły o 7,7 proc., a mdm wzrosły o 1,0 proc.

Jak zauważył główny ekonomista ING Bank Śląski Rafał Benecki, inflacja za listopad została zrewidowana w górę do

7,8 proc. r/r wobec w 7,7 proc. r/r w odczycie flash. W październiku roczna inflacja wynosiła 6,8 proc. r/r.

Listopad to kolejny miesiąc z bardzo dużym miesięcznym wzrostem inflacji, a więc 1,0 proc. m/m. W strukturze

danych widać, że jesienna fala wzrostów cen surowców, energii i żywności odciska mocne piętno na poziomie cen

detalicznych. Ich wkład we wzrost inflacji jest dominujący – przekazał w środowym komentarzu główny

ekonomista ING Bank Śląski.

Jak dodał, według szacunków ING, inflacja bazowa wzrosła z 4,5 proc. r/r do 4,7 proc. r/r.

Wkład inflacji bazowej w CPI to obecnie tylko 1/3 całego indeksu, nieco mniej niż w poprzednich miesiącach.

Z kolei silnie w ostatnich miesiącach wzrósł wkład cen energii (prądu, gazu, opału) oraz żywności – wskazał.

Jego zdaniem, stabilny wkład w CPI mają paliwa.

Jesteśmy dalecy od wniosku, iż wysoka presja cenowa to tylko zasługa zewnętrznych szoków podażowych. Raczej

mamy do czynienia z kolejną falą tych zewnętrznych szoków. Kolejne miesiące przyniosą dalsze przenoszenie tych

czynników na ceny detaliczne. Firmy zapowiadają dalsze podwyżki cen detalicznych związane właśnie z presją

kosztową – przekazał główny ekonomista ING.

W ocenie Beneckiego, podczas grudniowego RPP zaczęła podzielać (m.in.) opinie ING, „że wysoka inflacja to nie tylko

ceny surowców (choć jesienne wzrosty są znaczne)”. „Uważamy, że efekty drugiej rundy już są, na razie to przenoszenie

kosztów, wkrótce płac” – wskazał.

Zdaniem ekonomisty, w 2022 roku inflacja rejestrowana CPI spadnie, ale będą to efekty bazy. „Zwracamy uwagę na uporczywie

wysoki wskaźnik bazowy w 2022 roku, który będzie pokazywać utrwalanie wysokiej inflacji” – podkreślił.

W opinii Beneckiego, docelowy poziom stóp procentowych zostanie osiągnięty na przełomie 2022-2023 roku na poziomie

3 proc. lub wyżej.

Czytaj też: GUS podał nowe dane. Wiemy co napędza inflację

PAP/KG

Zostaw komentarz